wtorek, 27 grudnia 2016

Logika Heroda

Mt 2,13-18

Dlaczego Herod kazał zamordować wszystkich małych chłopców w Betlejem i okolicach? Zimna logika polityczna wskazuje, iż po to, żeby na pewno zaginął jego potencjalny konkurent do tronu. Natomiast logika dzikiej furii wskazuje, iż po to, aby dokonać "zemsty zastępczej" za to, że Mędrcy nie jednak nie postąpili zgodnie z wolą władcy.

piątek, 23 grudnia 2016

O dobrych rokowaniach

Łk 1,57-66

Sąsiedzi Elżbiety przewidują, iż przed jej dzieckiem stoi wielka przyszłość. Nie dlatego, żeby było niezwykle piękne. Nie dlatego, żeby było szczególnie duże. Nie dlatego, żeby było bardzo silne. I nie dlatego, żeby płakało wyjątkowo głośno. Szczególne rokowania na przyszłość Jana wynikają stąd, że Pan jest z nim.

piątek, 9 grudnia 2016

Jacyś dorośli?

Mt 11,16-19

Czym charakteryzują się dzieci  (ludzie niedojrzali)? Tym, że uważają, ze inni ludzie powinni tańczyć tak, jak im one zagrają.

środa, 7 grudnia 2016

Siła ciążenia

Mt 11,28-30

Często oglądany z zewnątrz przedmiot jest wielki i dlatego wydaje się ciężki. Jednak może okazać się, że ciężki nie jest. Mały przedmiot może sprawiać wrażenie leciutkiego. Ale gdy się go będzie usiłowało nieść, będzie bardzo ciągnąć ku ziemi.

sobota, 3 grudnia 2016

Marża

Mt 9,35-10,1.6-8

Pod koniec tego fragmentu Jezus podkreśla, że umiejętności leczenia chorób oraz wypędzania złych duchów nie mają służyć samym uczniom, ale wyższemu dobru. Znając naturę ludzką wie On, że zawsze istnieje pokusa wzbogacenia się na tym, co człowiek otrzymał za darmo.

czwartek, 1 grudnia 2016

Cena trwania

Mt 7,21.24-27

Dom postawiony na piasku w przypadku gwałtownej pogody może łatwo runąć. Budynek na skale ma dużą szansę, by się ostać. Nie znaczy to jednak, że nie zostanie w jakiś sposób pokiereszowany...

sobota, 26 listopada 2016

Ciężary gatunków różnych

Łk 21,34-36

Można czuć ciężar na żołądku - wynika on z przejedzenia. Można mieć ciężką głowę - wskutek nadużycia wina. Można nosić także wielki ciężar w sercu - będący ciężarem wszystkich spoczywających na człowieku trosk. Wewnętrzna koncentracja na ciężarze - czy to fizycznym, czy to psychicznym - często blokuje możliwość zauważania nadchodzących z zewnątrz wydarzeń. Wydaje się, że jedyną metodą przeżycia jest... przesunięcie punktu ciężkości.

Czuwajcie

Mt 24,37-44



czwartek, 24 listopada 2016

Bycie władcą

Łk 21,12-19

Bycie w obecności króla bądź namiestnika z zasady mogło oznaczać jedną z dwóch przeciwstawnych sytuacji: bycie wyróżnionym, zaszczyconym bądź też bycie podejrzanym, oskarżonym.

Ciekawa i, o dziwo, raczej niewesoła, jest w tym wszystkim kondycja samych władców. Tak czy inaczej mogą być oni potencjalnymi narzędziami w rękach innych ludzi. Osoby te kontakt z królem lub namiestnikiem mogą traktować jako drogę do wzrostu swojej pozycji i osiągnięcia własnej chwały lub też jako metodę zaszkodzenia bliźnim i pogrążenia ich.

niedziela, 20 listopada 2016

Przedmiot drwin

Łk 23,35-43

Drwiący z ukrzyżowanego Jezusa wykorzystują przeciw Niemu w swoich obelgach głównie to, ze czynił dobro innym.

sobota, 19 listopada 2016

O zasadzkach

Łk 20,27-40

Często można być łapanym w pułapkę (nie tylko dyskusyjną) długim i zagmatwanym wywodem. A z zasadzki najlepiej się wydostać prostym działaniem i zwięzłą odpowiedzią.

czwartek, 17 listopada 2016

wtorek, 15 listopada 2016

Widzieć ponad głowami

Łk 19,1-10

W historii Zacheusza ciekawe jest, iż to, że widzi Jezusa ponad tłumem, lepiej niż inni ludzie, wynika właściwie stąd, że ten celnik jest od nich wszystkich niższy.

poniedziałek, 14 listopada 2016

Rozpacz krzyku

Łk 18,35-43

To drugi raz, gdy w okolicach Jerycha dochodzi do cudu. W obu przypadkach staje się to w konsekwencji krzyku. Mury Jerycha legły w gruzach po gromkim okrzyku wojowników armii Jozuego. Wzrok zostaje zaś przywrócony po głośnym wołaniu o pomoc nieszczęśliwego człowieka.

niedziela, 13 listopada 2016

czwartek, 10 listopada 2016

Dostrzeganie

Łk 17, 20-25

Trudno zobaczyć i doświadczyć to, co jest bliskie, jeżeli patrzy się i biega tylko daleko.

wtorek, 25 października 2016

Poza tematem ale ważne

Zaginęła suczka Supra!

Data i miejsce: 22.10.21016 r., Szczodre, Modrzewiowa 8

Cechy: brązowa, biały krawacik, mieszaniec,
duże sterczące uszy, średniej wielkości, czip

Prosimy o informacje: 501 056 723 lub 518 812 132.
Nagroda dla znalazcy – 500zł


Zauważyć ziarnko

Łk 13,18-21

Zapewne w gorącym klimacie Bliskiego Wschodu, szczególnie w czasach starożytnych, gdy nie było udogodnień, każdy kawałek cienia to prawdziwe błogosławieństwo. Należy pamiętać jednak początki całej historii - ktoś musiał na tyle się skoncentrować i tak wnikliwie obserwować, by malutkie ziarenko zauważyć. A następnie musiał uznać je za warte schylenia się, podniesienia i pieczołowitego zakopania w glebie.

poniedziałek, 24 października 2016

Obawy przełożonego synagogi

Łk 13,10-17

Dlaczego przełożony synagogi oburza się, gdy Jezus uzdrawia kobietę? Z jego deklaracji wynika, iż dlatego, że chce uszanowania świętego czasu szabatu.

Można jednak znaleźć też inne przyczyny. Kobieta będzie mogła wrócić do życia i nie będzie już cały czas zgarbiona przesiadywała w synagodze.

sobota, 22 października 2016

Drzewo-pasożyt

Łk 13,1-9

Problem z drzewem figowym jest wieloraki. Być może najgorsze nie jest wcale to, że nie wydając owocu frustruje gospodarza, ale to, że wyjaławia ziemię. Z tego powodu te drzewa, które mogłyby wydać liczne owoce, nie mogą się rozwinąć. Bo drzewo-pasożyt nie tylko nie przynosi gospodarzowi korzyści, ale także zabiera "środki do życia", cenę minerały, wodę i miejsce w glebie, innym roślinom.

piątek, 21 października 2016

Obserwacja a czytanie znaków

Łk 12,54-59

Znaki wieszczące zmianę zjawisk biologicznych, oologicznych i meteorologicznych można odczytać obserwując otaczający człowieka świat przyrody. Znaki wieszczące zmiany postaw ludzkich - poprzez obserwację człowieka, społeczeństwa i wytworów kultury. Znaki zaś sumienia tylko gdy z zewnątrz wzrok obrócimy wewnątrz siebie.

sobota, 15 października 2016

(Nie)ugięty

Łk 18,1-8

Każdy się przed czymś ugnie. Każdy ma jakąś słabość. Każdy ma jakieś potrzeby oraz motywacje.

Sędzia nie jest motywowany strachem. Nie odczuwa potrzeby bezpieczeństwa. Nie boi się człowieka ani Boga.

Okazuje się jednak, że sędzia może zmienić swoje postępowanie gdy skonfrontuje się go z niby nic nieznaczącym ryzykiem. Z zagrożeniem jego własnej wygody.

Co i czy

Łk 12,8-12

W spawach naprawdę ważnych, często w nieprzyjaznym otoczeniu, czasem nie wiadomo czy i w jaki sposób działać lub się bronić. A jeśli się liczy na pomoc Ducha, warto milczeć, zanim się zabierze głos. Duch podpowie co powiedzieć. I czy w ogóle mówić trzeba czy też lepiej milczeć.

Nie ustawać

Łk 18,1-8


piątek, 14 października 2016

Władza kwasu

Łk 12,1-7

Zazwyczaj najlepsze, a także wypowiedziane bez ogródek, rady, daje się przede wszystkim osobom najbliższym. Pewnie więc przestroga skierowana przez Jezusa do Jego uczniów ma również szczególny charakter. Ostrzega on przed tymi, którzy potajemnie szerząc różne plotki, obmowy ale i obietnice bez pokrycia, sieją zamęt oraz powodują "kwas". Z przestrogą jednak pojawia się obietnica. Wszytko, wcześniej czy później, staje się jawne. A granice władzy obłudników są ściśle zdefiniowane.

środa, 12 października 2016

Ocena umiejętności, umiejętność oceny

Łk 11,42-46

Uczeni w prawie świetnie znają obowiązki innych ludzi oraz najlepsze metody realizacji ich zadań. Są w stanie dokonać precyzyjnej oceny - moralnej i efektywnościowej - działania drugiego człowieka. I świetnie wiedzą, co powinien zrobić i jak się zachować. Dopóki sami nie zajmą jego miejsca.

sobota, 8 października 2016

O obcym

Łk 17,11-19

Wszyscy opisani w tym fragmencie trędowaci przejawiają nadzieję na uzdrowienie, czy też wręcz jego go oczekują - wołają o nie do Mistrza. Przejawiają też ufność - na słowa Jezusa wyruszają pokazać się kapłanom. Tylko zaś jeden z nich przejawia wdzięczność. Jest to Samarytanin, obcy. I może dla niego bycie uzdrowionym jest bardziej cudowne niż dla pozostałych dziewięciu. I może też właśnie dlatego wkłada wysiłek i ponosi trud powrotnej drogi, by podziękować.

poniedziałek, 3 października 2016

O kapłanach i lewitach

Łk 10, 25-37

Dlaczego kapłan i lewita nie pomagają rannemu?

Bo myślą, że jest to sprzeczne ze służbą Bogu...

sobota, 1 października 2016

Fajność

Łk 10,17-24

Reakcja Jezusa na radosne słowa powracających z misji uczniów nie neguje ich radości. Wskazuje raczej, by oprócz cieszenia się ze zrobienia czegoś fajnego cieszyli się - bardziej - ze zrobienia czegoś dobrego.

poniedziałek, 26 września 2016

Ogromna przepaść...

Łk 16,19-31

Podstępy

Łk 9,46-50

Dziecko nie wietrzy jeszcze we wszystkim podstępu. Uczniowie Jezusa i owszem. Dlatego zachowują podejrzliwość zarówno wobec innych, wypędzających w imię Jezusa złe duchy, jak i wobec siebie nawzajem.


sobota, 17 września 2016

Ptaki i ludzie

Łk 8,4-15

Ptaki posiadają, w przeciwieństwie do ludzi, umiejętność lotu, wzbicia się w górę, przywodzą na myśl zbliżanie się do nieba.

Ziarno, które padło na drogę, zostaje przez ludzi podeptane. Może dlatego, że ziarna nie zauważyli, może pomimo tego, że je zauważyli, może właśnie dlatego, że je zauważyli.


Ptaki skrzętnie wydziobują to, co przez ludzi zdeptane. Może dlatego, że mają lepszy wzrok i zauważają ziarno. Może dlatego, że nie gardzą ziarnem sponiewieranym. A może dlatego, iż wiedzą, że to pokarm, który da im siłę do lotu.

sobota, 10 września 2016

Owoce i drzewa

Łk 6,43-49

Jak stwierdzić, czy owoc jest dobry? Posmakować go, doświadczyć.

A czym charakteryzuje się drzewo hodowane na pokaz, by cieszyło oko, i pod tym kątem przycinane? Tym, że trudno mu wydać jakikolwiek owoc. Szczególnie zaś jadalny...

Cieszcie się ze mną

Łk 15,1-32

piątek, 9 września 2016

Przewodnicy, wzrok, porządki i bałagan

Łk 6,39-42

Osoba źle widząca z pewnością nie jest dobrym przewodnikiem, co potwierdza ten fragment. Jednakże często ten, kto ma zepsuty wzrok i tak musi polegać na kimś, kto widzi lepiej. Nawet wtedy, gdy widzący  lepiej też ma zaćmę...

Za to osoby starające się przejrzeć mogą być postrzegane jako nie widzące nic. Zajmując się porządkami na własnym podwórku nie patrzą bowiem na bałagan na cudzym.

czwartek, 8 września 2016

Józef

Mt 1,1-16.18-23

Co jest  niesamowite w Józefie? Pewnie cała jego postawa. Ale na mnie przede wszystkim wrażenie robi dyskrecja. Cnota, która nigdy chyba specjalnie nie była praktykowana...

środa, 7 września 2016

Argumentacja

Łk 6,20-26

Zarówno swoje "błogosławieni!", jak i "biada!", Jezus uzasadnia czymś innym niż autorytet własny.

Powołuje się za to na przykłady postaci oraz wydarzeń z przeszłości,ogólnie znane, którym trudno zaprzeczyć.


środa, 31 sierpnia 2016

Hierarchia potrzeb

Łk 4, 38-44

Jezus mógłby uzdrowić chorych bez czynienia żadnych gestów takich jak nakładanie rąk. A nawet zrobić to zaocznie, na odległość. Nie tylko bez dotknięcia, ale i kontaktu wzrokowego i bez konieczności przebywania w tym samym miejscu.

A jednak... Jezus każdego chorego potraktował indywidualnie. Wyszedł tym samym naprzeciw nie tylko ich pragnieniu zdrowia. Zadośćuczynił także ich potrzebie bliskości. Może nawet nałożenia rąk potrzebowali bardziej niż uzdrowienia.

sobota, 13 sierpnia 2016

Bez szczebiotu

Mt 19,13-15

Jezus dopuszcza do siebie dzieci i je błogosławi. Nie roztkliwia się jednak nad nimi ani nie traktuje w sposób uprzywilejowany. Wkłada na nie ręce i idzie dalej.

środa, 10 sierpnia 2016

Losy ziarna

J 12,24-26

Sytuacja ziarna, które wpadło w ziemię, jest inna, niż sytuacja ziarna, które wciąż się znajduje w dłoni siewcy.

To drugie jest cały czas chronione ręką tego, kto ma zamiar je zasadzić i nie jest wystawione na działanie zbyt wielu czynników zewnętrznych. Natomiast ziarno znajdujące się w glebie ma szereg powiązań z otaczającym je środowiskiem. Z jednej strony może ono czerpać substancje odżywcze z ziemi i znajdujących się w niej składników. Z drugiej zaś strony jest też zagrożone przez działanie istniejących w niej niebezpiecznych toksyn.

Ziarno, które jest celowo lub nieświadomie deptane czy nawet wdeptywane w ziemię, jest zaś coraz głębiej.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Presja nieroztropnych

Mt 25, 1-13

"Panny nierozsądne" zapewne nie miałyby wcześniej żadnego problemu z kupnem oliwy. Skoro później po nią idą, można domniemywać, że zarówno mają pieniądze, jak i są wystraczajaco zdrowe, by pieszo wybrać się na targ.

A jednak starają się one "postawić pod ścianą" swoje bardziej roztropne koleżki. Stosują swoisty szantaż emocjonalny, starając się przerzucić nie problem, któremu same przecież są winne. Odpowiedzialnością za wyczerpanie się oliwy chcą obarczyć "panny roztropne" usiłując je jednocześnie zmusić presją do oddania części oliwy, której przecież tamte także potrzebują.

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

O braterstwie różnorakim

Mt 17, 22-27

Od obcych pobiera się opłaty. Swojemu bratu daje się darmo. Bezpłatnie się też od niego przyjmuje.

Bywa jednak jednostronność braterstwa. Może być ono deklarowane tylko po to, by darmo otrzymać.

sobota, 6 sierpnia 2016

O limitach

Mt 16, 24-28

Prawdopodobnie uczniowie nie słyszą rozmowy o nadchodzącym odejściu Jezusa. Póki co, widzą oni jedynie Jego chwałę. Widocznie doświadczają i dowiadują się tylko tyle, ile są w stanie w danym momencie przyjąć.

piątek, 5 sierpnia 2016

Posiadanie i brak

Mt 16, 24-28

Posiadanie/liczenie na/przywiązanie do kogoś lub czegoś zawsze niesie za sobą ryzyko utraty lub zawodu. Brak/niedostatek/nieznajomość to często okazja do zyskania tego kogoś/czegoś, kogo/czego się nie ma, nie zna się, nie jest się przywiązanym.

czwartek, 4 sierpnia 2016

Przyjaźń a decyzja

Mt 16, 13-23

Skąd tak ostre zganienie Piotra przez Mistrza? Może łatwiej je zrozumieć wtedy, gdy potraktowane zostanie jako przygana wygłoszona przez przyjaciela.

Bliska osoba jest szczególnie ważna w sytuacjach trudnych i przy podejmowaniu decyzji ekstremalnych. Przed ich podjęciem często potrzebna jest jej rada lub wskazówka albo pomoc w rozpoznaniu sytuacji. Po decyzji od przyjaciela oczekuje się natomiast zrozumienia, wsparcia realizacji decyzji i pomocy w jej wykonaniu. A także trwania przy przyjacielu w momencie ponoszenia jej konsekwencji. 

piątek, 15 lipca 2016

Potrzeba niewiele

Łk 10, 38-42

Efekt dźwiękowy, ciężar gatunkowy

Mt 11, 28-30

Często ciężar potężnego pakunku może być nieznaczny, natomiast małego zawiniątka - spory. Jednakże czasem trudno zdobyć się na taką refleksję oraz na próbę podniesienia nowego balastu, gdyż jest się zmęczonym... I być może jedynym argumentem za przyjęciem nowego ciężaru jest to, iż jest on proponowany po cichu, bez hałaśliwej reklamy i nachalnej manipulacji...

środa, 13 lipca 2016

Mądrość, roztropność, prostota

Mt 11,25-27

Można być tak mądrym, iż posiadana wiedza będzie przysłaniać tę, która jest jeszcze dostępna.

Można być tak roztropnym, iż dokonywane analizy będą wszytko gmatwać.

Można być tak prostolinijnym, że prawda będzie widoczna na pierwszy rzut oka a każdy, nawet najbardziej możny, z chęcią wyjawi "prostaczkowi" wszystkie sekrety.

wtorek, 12 lipca 2016

O przyjmowaniu darów

Mt 11,20-24

Niezwykłe dary można przyjąć w różny sposób. Sposobem takim może być wdzięczność wynikająca z otrzymania niespodziewanego prezentu. Może być nim po prostu radość, polegająca na cieszeniu się tym, co się otrzymało. Może być nim też jednak roszczeniowość domagająca się jeszcze większych darów. A wreszcie może wystąpić reakcja polegająca na obojętnym wzruszeniu ramionami i powrocie do swoich zajęć oraz zwyczajów. Ten ostatni sposób obchodzenia się z darem zaprezentowali mieszkańcy Korozain i Betsaidy.

sobota, 25 czerwca 2016

Nowe otwarcie

Łk 9,51-62


Ponoć życie jest jak ocean i wyrzuca na brzeg wszytko, co usiłujemy w nim utopić. Może właśnie o to chodzi z tym "grzebaniem umarłych przez umarłych"...

Może po prostu tak się można skupić na żegnaniu osób, przedmiotów, przyzwyczajeń, że istnieje niebezpieczeństwo pozostania  od nich zależnym już na zawsze... Tak bardzo uzależnionym, że trudno będzie się zdecydować na jakiekolwiek "nowe otwarcie". Tak bardzo, że trudno będzie konsekwentnie realizować jakąkolwiek perspektywę pozytywnej zmiany...

Spełnianie modlitw

Mt 8,5-17

Jezus nie obiecuje setnikowi, że jego sługa zostanie uzdrowiony. Stwierdza tylko, że spełni się to, o co centurion się modlił.

Można więc powiedzieć, że i Jezus i setnik sporo ryzykowali...

Pójdź za mną (a w tym wypadku - podążaj za dźwiękiem...)

Łk 9,51-62

Dzień imienia

Łk 1,57-66.80

Dlaczego sąsiedzi Zachariasza i Elżbiety chcą, by dziecko tej pary miało imię po Ojcu? Dlaczego protestują przeciw nazwaniu go Janem? Główną przyczyną jest zapewne to, że dla ich społeczności liczy się ciągłość a do podstawowych wartości zalicza się tradycja.

Jan nie będzie jednak kultywował tradycji i zachowywał ciągłości. Będzie raczej szedł pod wiatr, niezależnie od konsekwencji. Od dnia poczęcia (nieprzewidywanego, gdyż jego matka była bezpłodna), poprzez ważny dzień nadania imienia (które wiązało się ze swoistym "zdefiniowaniem" danego człowieka), aż do gwałtownej śmierci (poprzez ścięcie głowy, która trafi później na królewski półmisek) życie Jana będzie przeciwstawieniem skostniałości i przerywaniem ciągłości.

czwartek, 23 czerwca 2016

Urok piasku, twardość skały

Mt 7,21-29

Dom na piasku z wielu względów jest atrakcyjny. Pierwszą korzyścią jest łatwość budowy. Nie ma problemów z kopaniem, nie trzeba zmagać się z twardą materią gruntu. Ponadto, lokalizacja jest atrakcyjna - piasek to plaża i słońce. Łatwo też dotrzeć. Można przecież nawet iść na bosaka. Dom jest też z daleka widoczny - z morza lub pustyni. Jest to więc pierwsza budowla, którą będą podziwiać przybywający na ląd lub do oazy ludzie. I wreszcie - można zrobić wrażenie na zaproszonych do domu znajomych oraz ułatwić im dotarcie.

Dom na skale to niemal twierdza. Trzeba się natrudzić: znaleźć odpowiednie podłoże, pokonać twardy głaz, by wkopać kamień węgielny i postawić fundamenty. Zapewne transport materiałów budowlanych również jest niełatwy. Być może trzeba się przedzierać przez las i kluczyć między innymi skałami. Wreszcie - zapewne, gdy dom już powstanie, nie każdy nas w nim odwiedzi. W końcu stoi on "na końcu świata", trudno dotrzeć, trudno wypatrzyć go z drogi. Raczej więc nie da się nim pochwalić.

Dom na piasku jest łatwy do zauważania, odwiedzenia ale i ale zburzenia. Dom na skale jest solidniejszy a i odwiedzą nas w nim głównie ci, których zaprosimy i którym pokażemy drogę.

wtorek, 21 czerwca 2016

Synergia zbiorowych emocji

Mt 7,6.12-14

Być może trudniej niż przejść przez wąską bramę jest w ogóle ją zauważyć. Przeszkadzać w tym może przede wszystkim tłum. Możne on małe "tajemne przejście" po prostu zasłonić, ciągnąc z hałasem szeroką drogą. A nawet, powodowanym przez siebie rwetesem, odebrać całą chęć poszukiwania. Tłum może także porwać ze sobą poszukującego "sekretnych drzwi" człowieka, który albo się będzie przed tym bronić (mniej lub bardziej skutecznie), albo też od razu popłynie z prądem.

Łatwo na szerokiej drodze, przechodząc przez wielką bramę, wmieszać się w tłum. Może być to komfortowe, nawet przyjemne. Synergia zbiorowej emocji! Jednak w poszukiwaniu małej bramy i wchodzeniu na wąską ścieżkę bardziej przydaje się zaufany przewodnik, bliski towarzysz podróży.

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Co się dostrzega a co uwiera?

Mt 7,1-5

Belka we własnym oku jest tak blisko źrenicy, że trudno się zorientować, że nie jest jej częścią.  Belkę w oku się widzi, ale się jej nie zauważa.

Belka w cudzym oku jest zdecydowanie poza oczodołem patrzącego. Dlatego tak łatwo ją dostrzec. Patrzący uważa, że nie przynależy ona do niego i że go nie dotyczy.

Drzazgę się dostrzega, jednak tak naprawdę to belka uwiera...

piątek, 17 czerwca 2016

Ostrość wzroku

Mt 6,19-23

Oko może być chore na różne sposoby.

Można patrzeć na świat spojrzeniem krótkowidza. Nie dostrzegać tego, co jest daleko, jedynie tylko to, co jest blisko. Swoją rodzinę, swoją pracę, swoje problemy. A gdy krótko-widzenie jest głębokie, człowiek widzi już tylko... czubek własnego nosa.

Można też spoglądać na rzeczywistość spojrzeniem dalekowidza. Wtedy zauważa się to, co w oddali. Trudniej jednak zauważyć to, co jest blisko - czy to położone blisko przedmioty, czy bliskich ludzi, czy też własne kryzysy i problemy.

Można także cierpieć na astygmatyzm lub zeza - i widzieć wszytko krzywo.

Wątpliwości nie ulega jedno - w dzisiejszym świecie prawie każdy ma jakaś wadę wzroku. By dobrze widzieć, często wystarczają tylko soczewki lub okulary. Jednakże czasem wzrok jest tak zagrożony, że trzeba operacji. A gdy oślepnie się całkowicie, trzeba zaufać przewodnikowi...

niedziela, 12 czerwca 2016

Kto potrzebuje miłosierdzia

Łk 7,36-8,3

Najczęściej w kontekście potrzeby miłosierdzia mówi się o bohaterce tego tekstu. Pomija się natomiast faryzeusza. Mnie się jednak wydaje, że to właśnie gospodarz uczty bardziej potrzebuje miłosierdzia. Obraża bowiem Jezusa nie tylko zaniechaniem, ale także swoimi pełnymi wyższości myślami.

Zazwyczaj miłosierdzie najtrudniej wyświadczyć tej osobie, której skryte myśli lub przypadkiem zasłyszane na nasz temat słowa poznajemy...

sobota, 11 czerwca 2016

Flakonik alabastrowy

Łk 7,36-8,3

Granice władzy

Mt 10,7-13

W tym fragmencie Jezus wyposaża swoich wysłanników w wielką władzę, możliwą do wykorzystania praktycznego. Mogą oni od tej pory uzdrawiać chorych, a nawet wskrzeszać umarłych. Jednej władzy im jednak nie daje - władzy nad sumieniem drugiego człowieka. Apostoł wchodząc do domu potencjalnego gospodarza powinien go pozdrowić. Nie ma jednak władzy sprawić, by ten był godny przekazywanego mu pokoju.

piątek, 10 czerwca 2016

Jedno spojrzenie, jeden krok...

Mt 5,27-32

Fragment te odczytałabym tak: każda wyprawa, zarówno kończąca się wejściem na szczyt, jak i  zejściem do jakiejś nieprzyjemnej otchłani rozpoczyna się od zrobienia pierwszego kroku....

czwartek, 9 czerwca 2016

Sprawiedliwości poziom wyższy

Mt 5,20-26

Istnieją różne definicje sprawiedliwości.

Jedna nich mówi, że czyn sprawiedliwy to taki, który jest zgodny z normami sprawiedliwości i który w  przypadku złamania tych norm powinien powodować reakcję lub sankcje ze strony osób do tego uprawnionych (czasem odpowiedniego organu władzy, ale często każdego człowieka).

Uznaje się także, że sprawiedliwość to oddawanie każdemu tego, co do niego należy lub tego, na co zasługuje.

Sprawiedliwość definiowana przez Jezusa w tym fragmencie jest jednak inna. I oznacza ona wiele więcej, czyli cierpliwość i wyrozumiałość w stosunku do drugiego człowieka...

środa, 8 czerwca 2016

Rewolucja, ewolucja

Mt 5,17-19

Można się domyślić, iż uczniowie Jezusa sądzą, że większość problemów da się rozwiązać na drodze rewolucji - negując dotychczasowe plany, zmieniając zasady, ingerując w "reguły gry". W związku tym jedyną prawdziwą potrzebą jest posiadanie przywódcy, który będzie burzył dotychczasowy świat. I taką rolę chcą Mistrzowi zapewne przypisać słuchacze.

Z wypowiedzi Jezusa można jednak wywnioskować, iż chodzi Mu raczej o dokładniejsze wypełnianie zasad, precyzyjniejszą realizację planów i ciągłą pracę oraz stałe doskonalenie. I jest to odpowiedź nie tylko godna przywódcy, ale także wymagająca od niego odwagi większej niż odwaga rewolucjonisty - "burzyciela" świata.

piątek, 3 czerwca 2016

Nie płacz

Łk 7,11-17

Przypowieść O Zmęczonym Pasterzu

Łk 15,3-7

Pierwszy wpis na moim blogu dotyczył właśnie tego fragmentu, a ściślej mówiąc, postaci owieczki. Tym razem zajmę się osobą Pasterza...

Dlaczego Pasterza nazywamy dobrym? Może dlatego, że bez zastanowienia rusza szukać owieczki. Zapewne wie, że czyhają na nią różne niebezpieczeństwa. Jest też świadom jej słabości. Zapewne jedno i drugie jest mu znane lepiej, niż samej owieczce...

Mnie jednak wzrusza najbardziej to, że Pasterz nie czyni owieczce wyrzutów, a nawet okazuje wyraźną radość z jej odnalezienia i od razu bierze ją na ramiona. Robi to, pomimo iż może wcale nie jest już taki silny, mimo że może być znużony poszukiwaniami, mimo że może po prostu się starzeje... A może i został boleśnie skopany przez przerażoną, wierzgającą owieczkę...

Dlatego też brana na ramiona owieczka może się w nie ufnie wtulić. I może nawet cieszy się z tego, że pobłądziła i że się bała, gdyż w efekcie otrzymuje tak wiele miłości, czułości i troski... I już nie potrzebuje więcej wierzgać. Bo wie, że mimo iż jest tylko malutką szarą owieczką, dla Pasterza jest ważniejsza niż całe stado.

czwartek, 2 czerwca 2016

Ponad liczbą i hierarchią

Mk 12,28b-34

Starożytni Izraelici posiadali bardzo wiele szczegółowych obowiązujących praw. Nie dziwi więc potrzeba ich hierarchizacji. Z wypowiedzi Pana Jezusa wynika jednak, że nie stawia On na liczbę obowiązujących przepisów i wypełnianych obowiązków prawnych, ale na spójność w ich rozumieniu i przestrzeganiu.

środa, 25 maja 2016

Udział w chwale

Mk 10, 32-45

Synowie Zebedeusza chcą dzielić z Jezusem jego los. Jednakże nie zdają sobie sprawy, że będzie to na dobre i na złe. Pragną dla siebie wywyższenia. I będą w pewnym momencie tak jak Jezus wywyższeni śmiercią męczeńską.

sobota, 21 maja 2016

Swoja maska, cudza twarz

Mk 10,13-16

Czy przyjmować jak dziecko to znaczy wykonywać jakieś dodatkowe czynności, wykazywać określone zachowania i postawy?

A może właśnie odwrotnie - nie nakładać żadnych masek na swoją spontaniczną radość, prawdziwy smutek oraz łzy tych wzruszeń?

Nie nakładać maski - czyli nie zastępować swojej twarzy inną, wydawałoby się bardziej akceptowalną i pożądaną społecznie, twarzą.

Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia

J 16,12-15

niedziela, 15 maja 2016

poniedziałek, 9 maja 2016

Typologia kontaktów

J 10,11-16

Istnieją kontakty oparte na wyniku oraz oparte na relacji.

Najemnik jest przykładem osoby, której działania są zdeterminowane przez ich spodziewany efekt. Pracuje on w oczekiwaniu sprawiedliwej, wynikającej z umowy, zapłaty uiszczanej przez właściciela owiec po wypełnieniu zadania. Jednak pojawiające się wilki, a więc ryzyko śmierci albo zranienia, doprowadzają do przekalkulowania efektu. Logiczna analiza wskazuje, że otrzymanie zapłaty staje się wątpliwe, a w wypadku śmierci, czy nawet poważnego zranienia najemnik i tak nie skorzysta z należnych mu pieniędzy.

Pasterz posiada z owcami relację bazującą na zaufaniu oraz lojalności. Takie podejście stwarza szanse na kontakt głęboki i długotrwały. Jednakże wymaga o wiele większej konsekwencji oraz ciągłego podejmowania ryzyka. Nawet wtedy, gdy same owce nie są lojalne wobec pasterza. 

sobota, 30 kwietnia 2016

Własność i przynależność

J 15,18-21

Ten fragment dotyczy ludzi, którzy nie należą do "tego świata". Co prawda funkcjonują oni w nim, ale nie są jego własnością. Świat ich nienawidzi, zapewne dlatego, że ich nie rozumie.

Dla świata jest niezrozumiałe, że ktoś nie da się porwać sile jego wpływów. W tym sensie szanuje bardziej tych, którzy są "spoza świata" - przychodzą z zewnątrz. Bo potwierdzają w ten sposób światu jego siłę przyciągania.

piątek, 29 kwietnia 2016

Zapis spadkowy

J 14,23-29

Mowa Jezusa w tym fragmencie jest swoistym ogłoszeniem przez niego swojego testamentu. Kończy ją zapowiedź odejścia, zawiera też "zapis spadkowy", sformułowany stwierdzeniem "pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam".

Spadkiem, jaki pozostawia Pan swoim uczniom, jest pokój. To właśnie ten dar, za który powinni być wdzięczni i to dziedzictwo, które powinni pielęgnować i przekazywać dalej.

Pokój zostawiam wam

J 14,23-29

czwartek, 28 kwietnia 2016

Strona czynna, strona bierna

J 15,9-11

Ponieważ w tym fragmencie po "Ja Was umiłowałem" następuje "wytrwajcie w miłości mojej", myślę, że można rozumieć go w szczególny sposób. Nie tyle jako "kochajcie", co jako "pozwólcie się kochać" czy wreszcie po prostu "przyjmijcie miłość".

środa, 27 kwietnia 2016

O owocu i przetrwaniu

J 15,1-8

Kiedy lub dlaczego latorośl nie wydaje owocu? Wtedy, gdy nie jest wystarczająco wrośnięta w krzew. W takiej sytuacji nie może za jego pośrednictwem czerpać ożywczych soków. Wskutek tego ma problem nawet z własnym wzrostem, a nawet przeżyciem i przetrwaniam...

wtorek, 26 kwietnia 2016

Pocieszenie przed utratą

J 14,27-31a

Jezus zapewne wie, że Jego uczniowie będą rozpaczać, gdy odejdzie. Nic dziwnego, smutek a nawet rozpacz są naturalne po utracie bliskiej osoby. Jednak Mistrz nie pozostawia uczniów bez uprzedniego pocieszenia. Zapowiedź odejścia jest także nadzieją na późniejsze spotkanie.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Przywileje

Mk 16,15-20

Ci, którzy uwierzą, mogą się spodziewać licznych przywilejów, będących jednak przede wszystkim instrumentami do przekazywania wiary innym. Mówienie językami, odporność na jad węża i trucizny, zdolność uzdrawiania chorych, to niewątpliwie skuteczne narzędzia mogące być efektywnie wykorzystane w nawracaniu. Jednak są one także przywilejami, chroniącymi od frustracji. Osoby bowiem, które mają tak spektakularne zdolności, niewątpliwe mogą liczyć na podziw i szacunek innych i mniejsze ryzyko negacji głoszonych przez siebie treści.

czwartek, 21 kwietnia 2016

Przerwanie czy twórcza kontynuacja?

J 14,1-6

Apostołowie znajdują się w trudnej sytuacji, w której się dowiadują, że Ktoś bliski i ważny odchodzi. Jednak pojawia się także pocieszenie - że jeszcze się spotkają, że będzie inaczej, ale nawet lepiej, i że nadal będzie się o nich troszczył. Pojawia się u nich jednak naturalna obawa, którą zapewne można przedstawić w szeregu pytań: czy rzeczywiście, czy na pewno, no i wreszcie, w jaki sposób... W końcu przywykli do określonego kontaktu z Jezusem i trudno sobie wyobrazić inny. Jednakże według Niego zmiana relacji nie będzie jej przerwaniem. Będzie wzrostem i rozwinięciem. Mimo, że już nie będzie tak, jak dawniej.

wtorek, 19 kwietnia 2016

Owce versus asekuranctwo

J 10,22-30

Sporo gorzkich słów kieruje w tym fragmencie Pan Jezus w kierunku tych, którzy wykazują się asekuranctwem. Bo chyba tak traktować należy ich ciągłe domaganie się deklaracji, potwierdzeń oraz brak zaufania wcześniejszym deklaracjom oraz zaobserwowanym czynom.

I na ironię, największą odwagą charakteryzują się owce... ;-) Bo nie wszystko jest takie, na jakie wygląda a dużo spraw okazuje się innymi, niż się zdają.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Intelekt owcy

J 10,1-10

Owce kojarzą się ze strachliwością i owczym pędem. Uznawane są więc raczej za nieco głupiutkie stworzonka. Jednakże z zawartej w tym fragmencie przypowieści wyłania się inny ich obraz. A cechą główną owiec wydaje się być przede wszystkim rozsądek oraz umiejętność rozeznawania sytuacji. Są rozważne, nie pójdą za byle kim. Wyczuwają tych, którzy mają nieczyste intencje, po fałszywym głosie. I podążą spokojnie tylko za tym, kto je obroni i nakarmi. Owca = symbol rozumu i rozwagi????

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Prawdziwość

J 20,19-31

Co jest dla Tomasza kryterium prawdziwości? Nie cudowność, przejawiająca się poprzez przenikanie ścian. Dowodem jest świadectwo cierpienia widoczne w ranach i boku Chrystusa.

środa, 30 marca 2016

Gest czy zniknięcie?

Łk 24,13-35

Uczniowie Jezusa nie poznają Go podczas długiej podróży do Emaus. Dopiero przy łamaniu chleba orientują się, że to On. Jezus w tym momencie znika z ich oczu.

Czy do rozpoznania Mistrza uczniowie potrzebowali tego jednego momentu oraz znajomego gestu? A może do rozpoznania Go konieczne było Jego zniknięcie...?

wtorek, 29 marca 2016

Milczenie i głoszenie

J 20,11-18


Przed narodzinami Jezusa Jego przyszła Matka - Maria, zachowuje się dyskretnie. Nie ujawnia swoich myśli ani uczuć. Zatrzymuje różne wydarzenia i słowa w sercu i rozważa je wewnętrznie.

Po śmierci Jezusa inna Maria nie może - a może i nie chce - pohamować wzruszenia ani ujawniających go łez. Po spotkaniu Pana od razu chce się wspaniałą nowiną oraz swoją radością dzielić z innymi.

Można milczeć i rozważać. Można się cieszyć i rozgłaszać. Jest czas dyskrecji i czas wzruszeń. Jest czas milczenia i czas głoszenia.

Alleluja!

sobota, 26 marca 2016

Ujrzał i uwierzył

J 20,1-9



Czcza gadanina i strefa komfortu

Łk 24, 1-12

Można powiedzieć, iż kobiety są w bardziej komfortowej sytuacji niż uczniowie. W końcu spotkały aniołów i zostały przez nich zapewnione o zmartwychwstaniu Jezusa. Uczniowie siłą rzeczy doświadczają lęku i niepewności - co do kształtu przyszłości, ale i co do słuszności własnych przekonań i wybranej drogi życia. Jednakże zaznaczyć należy, iż to właśnie kobiety, idąc zobaczyć grób, jako pierwsze wychodzą poza swoją strefę komfortu i mierzą się z sytuacją.

piątek, 25 marca 2016

Racjonalność i sensowność

J 18,1-19,42

Osoby występujące w tym fragmencie podejmują działania, które po ludzku wydają się sensowne i oparte na racjonalnych przesłankach. Annasz i Kajfasz żądają śmierci Jezusa, gdyż uważają, że powstrzyma to rzymskie represje, jakie by nieuchronnie nastąpiły w wypadku rozruchów. Piotr wyciąga miecz w zrozumiałej reakcji na reakcji na próbę zrobienia krzywdy bliskiemu człowiekowi. Później wypiera się on Mistrza przed służącą, gdyż przed chwilą był świadkiem, a nawet uczestnikiem wydarzenia zakończonego brutalnym pojmaniem Jezusa. Piłat nie chce dopuścić do buntu w mieście, a także obawia się być przedstawionym w złym świetle cezarowi. Tłumy zaś żądają uwolnienia nie Jezusa a Barabasza dlatego, że ufają autorytetowi arcykapłanów.

Niezrozumiałe po ludzku wydaje się być tylko zachowanie samego Jezusa. Zabrania On innym walczyć o Siebie, nie wzywa pomocy i sam się nie broni...

wtorek, 22 marca 2016

Być dobrej myśli

J 13,21-33.36-38

Wydaje się, że zachowanie Apostołów przedstawione w tym fragmencie wskazuje na to, że są oni dobrej myśli. Gdy Judasz wychodzi w mrok, uznają, że poszedł on pełnić swoje zwykłe obowiązki - robić zakupy ze wspólnego trzosu i wspierać biednych. Również Piotr jest dobrej myśli. Deklaruje, iż odda życie za swoje Mistrza. I zapewne mówi to szczerze.

poniedziałek, 21 marca 2016

Roszczenia Judasza

J 12, 1-11

Postępowanie Judasza oburza nie tylko ze względu na jego nieuczciwość, ale także hipokryzję. Mnie jednak irytuje przede wszystkim co innego. Judasz rości on sobie prawo do dóbr, które nie są jego własnością. A ponadto chce zepsuć czułe gesty bliskich osób. Wszak Marta, Maria i Łazarz byli z Jezusem zaprzyjaźnieni. I być może właśnie to drażniło Judasza najbardziej...

środa, 16 marca 2016

Stopnie cenzury

J 8, 31-42

Z prawdą można się skonfrontować i wyciągnąć z niej wnioski. Można też z nią walczyć. Zazwyczaj przybiera to postać zmagań z osobą głoszącą prawdę. Bój ten może przybrać formę walki na argumenty, które także są różnorakie. Niektóre z nich mają charakter merytoryczny i odwołują się do wiedzy oraz rozumu. Istnieją także, i jakże często są używane, argumenty emocjonalne, wykorzystujące to, co w człowieku niestabilne lub mroczne. Kolejnym działaniem podejmowanym podczas walki z głoszącym prawdę jest użycie siły. Najprostszym jego sposobem jest zakrzyczenie przeciwnika. No a na koniec pozostaje argument w tym życiu ostateczny, czyli zabójstwo. A więc definitywna forma cenzury.

poniedziałek, 14 marca 2016

Z kamieniami w dłoni

J 8, 1-11

Ten fragment Ewangelii jest bardzo konkretny, ale i tajemniczy. Z jednej strony pokazuje jednoznaczną postawę Pana Jezusa, a z drugiej strony budzi naturalną ciekawość dotyczącą wyrazów kreślonych przez Niego na ziemi.

Najbardziej rozpowszechniony jest chyba domysł, że Jezus wypisuje grzechy tych, którzy trzymają w dłoniach kamienie. Jednak istnieje również pogląd, że pisze On wyraz "cudzołóstwo", a podmuch powietrza (jak wiadomo symbolizujący Ducha Świętego) od strony Najświętszego Miejsca Świątyni (czyli tego, gdzie według Izraelitów przebywa Bóg, i gdzie tylko najwyższych arcykapłan ma prawo wejść raz w roku) rozwiewa to słowo. Obraca więc grzech kobiety w niebyt.

Myślę, że istnieją też inne możliwości. Może Pan Jezus wypisuje wszystkie wydarzenia, które doprowadziły kobietę do cudzołóstwa, wszystkie nieszczęścia, jakie miały miejsce w jej życiu? A może wypisuje te momenty, w których trzymających kamienie byli na krawędzi popełnienia tego lub innego grzechu? A może też spisuje te wszystkie niezasłużone dary otrzymane od Pana Boga, które pozwoliły im ustrzec się podobnych czynów: rodzinę, majątek, miłość najbliższych, pozycję. Krótko mówiąc wszystkie dobra, których być może oskarżana kobieta nigdy nie otrzymała...

wtorek, 8 marca 2016

Sposób wyboru

J 5,1-3a.5-16

Sytuacja przedstawiona w tym fragmencie różni się od innych Jezusowych uzdrowień. Zazwyczaj to chorzy przychodzili do Jezusa lub też byli przynoszeni przez swoich bliskich. Czasem także ci ostatni prosili Go o przybycie i uzdrowienie tych, których kochali.

Tutaj sytuacja jest inna. Jezus sam odnajduje i wybiera chorego. Jakim kryterium się kieruje? Myślę, że odpowiedzi na to pytanie dostarczają informacje podane o cierpiącym. Jest on w zasadzie w sytuacji beznadziejnej - choruje od wielu lat i nie ma nikogo, kto by mu pomógł. Sądzę więc, że Jezus kieruje się kryterium utraconej nadziei.

poniedziałek, 7 marca 2016

Jak stać się prorokiem we własnym kraju

J 4, 43-54

Wydaje się, że rodacy Jezusa przejawiają w stosunku do Niego ogólniej znany mechanizm. Nie doceniają Go, jednak ich postawę zmienia to, że zyskuje on uznanie gdzieś indziej, i to w miejscu będącym duchową stolicą judaizmu.

Do legitymizacji wystarczy przybycie z zewnątrz oraz "społeczny dowód słuszności"...

piątek, 4 marca 2016

Ujawnianie sekretów

J 15,9-17

Od zarania dziejów rodzinne sekrety były czymś pilnie strzeżonym. I rzeczywiście, odkrycie przed kimś takich tajemnic było równoznaczne z uznaniem go za swego przyjaciela. A także zaufaniem a nawet wydaniem się w jego ręce. Jezus, mówiąc wszytko, o czym słyszał od Ojca, ufa tak bardzo, że wydaje się w ręce swoich uczniów.

Ty zawsze jesteś przy mnie

Łk 15, 1-3.11-32


czwartek, 3 marca 2016

Inny rodzaj przekleństwa

Łk 11,14-23

Jestem przyzwyczajona do tego, że gdy w Biblii pojawia się jakiś zły duch oraz osoba, którą on nęka, zazwyczaj ta ostatnia wykazuje pewne zachowania. Zwykle są one niebezpieczne dla niej samej albo dla otoczenia, powodują szkody lub też są bluźniercze albo przynajmniej dziwne.

Ten zły duch jest inny, być może groźniejszy. Powstrzymuje swoją ofiarę od działania oraz przeszkadza jej w komunikowaniu się ze światem.

poniedziałek, 29 lutego 2016

Objęci wyjątkami

Łk 4, 24-30

Można uznać, że Syryjczyk Naam oraz wdowa z Sarepty Sydońskiej świadczą o tym, że cuda i uzdrowienia są dla nielicznych. Można jednak także odwrócić to myślenie.

Naam należy do ludzi możnych i wpływowych, wdowa zaś do mało znaczących oraz ubogich. On jest być może na dworze swojego władcy jedynym, który cierpi na trąd. Ona podziela los wszystkich mieszkających w jej rejonie geograficznym. Syryjczyk jest dumny zadanie dane mu przez proroka w celu oczyszczenia irytuje go. Wdowa z Sarepty Sydońskiej zaś jest zrezygnowana i z przygnębieniem oczekuje tylko na śmierć swoją oraz syna, później zaś już go tylko opłakuje.

Można uznać, że "rozpiętość" pomiędzy losami tych dwóch, jakże różnych, postaci obejmuje więc każdego...


sobota, 27 lutego 2016

Prawda drzewa

Łk 13, 1-9

Niewytłumaczona naukowo, ale wielokrotnie poświadczona empirycznie prawidłowość mówi, iż rośliny, z którymi się rozmawia, rosną szybciej i osiągają większe rozmiary.

Zapewne w tym tkwi główna z przyczyn, dla której drzewo potrzebuje nawozu. Myślę, bowiem, że nie chodzi o jego lepsze odżywienie na poziomie biologicznym i chemicznym poprzez dodatkowe substancje i nawozy. Chodzi raczej o to, że pielęgnowane drzewo wie, że ktoś o nie dba.

piątek, 26 lutego 2016

Może wyda owoc

Łk 13, 1-9


O przyczynach

Mt 21, 33-43.45-46

Można się oburzać i dziwić, iż rolnicy postępują w sposób tak podły i głupi. Skąd to wynika?

Pewnie jedną z przyczyn jest to, że kierują się oni silnymi emocjami, działają w afekcie. Ponadto nie potrafią spojrzeć na sprawę z dystansu. A także, po prostu, nie myślą.

Sądzę jednak, że podstawowa przyczyna jest inna. Rolnicy nie potrafią uznać oczywistego faktu, iż winnica należy do gospodarza a nie do nich.

czwartek, 25 lutego 2016

Czeluść beznadziei

Łk 16, 19-31

Sytuacja bogacza przedstawionego w tej opowieści jest beznadziejna. Świadczą o tym jego męki oraz brak możliwości otrzymania od kogokolwiek jakiejkolwiek pomocy, wynikający z definitywnego oddzielenia zbawionych od potępionych. Jednak wydaje mi się, iż najbardziej beznadziejne dla bogacza jest to, że nie może on już sam nikomu pomóc ani ustrzec przed swoim losem...  

wtorek, 23 lutego 2016

Mechanizmy fazyzejstwa

Mt 23, 1-12

Co czyni faryzeuszy tak negatywnym przykładem, symbolem hipokryzji i duchowej hochsztaplerki?  Zapewne to, że mówią coś innego i co innego czynią. Jak i to, że przede wszystkim dbają o własną sławę, pozycję i wizerunek.

Jednakże coraz bardziej wydaje mi się, że są to postaci szczególnie obmierzłe dlatego, że wkładają ludziom na barki ciężar nie do zniesienia. A zapewne ci, których tym balastem obarczono, już nie mają sił. I to właśnie wykorzystują faryzeusze. Zamęczonego niesieniem ciężaru człowieka udręczają jeszcze bardziej teologicznymi oskarżeniami. Wmawiają mu, że nie wierzy, tak jak trzeba, nie modli się, tak jak trzeba nie ufa, tak jak trzeba i nie żyje, tak jak trzeba. Udręczony człowiek błaga o pomoc i... od razu staje się ponownie ofiarą człowieka takiego jak faryzeusz. Który to zawsze jest wystarczająco mądry, silny, ufający i wierzący, by nauczać, sądzić, oceniać i oskarżać innych. I który dzięki temu zyskuje coraz wyższą pozycję.

niedziela, 21 lutego 2016

Mówienie i milczenie

Łk 9, 28b-36

Piotr wykazuje wobec Tajemnicy dwa rodzaje reakcji. Pierwszą z nich, niejako "realizowaną na żywo", jest propozycja postawienia namiotów. Moim zdaniem to typowa reakcja człowieka, który nie wiedząc, jak się zachować w przerastającej go, niepokojącej oraz zdumiewającej sytuacji, stara się pokryć swoje zakłopotanie słowami. Druga reakcja Piotra, już po całym wydarzeniu, jest bardziej powściągliwa. Zawiera w sobie bardziej szacunek niż lęk wobec Tajemnicy. Reakcja ta polega na uznaniu niesamowitości wydarzenia i jest po prostu milczeniem.

Przemienienie

Łk 9, 28b-36





czwartek, 18 lutego 2016

Wymogi wstępne

Mt 7, 7-12

Wydaje się, że wymienione w tym fragmencie czynności: proszenie, kołatanie, szukanie, nie są zbyt skomplikowane. Jednak chyba żadna z nich nie może zostać wykonana bez spełnienia pewnych "warunków wstępnych".

Proszenie wymaga stanięcia w prawdzie oraz pokory. Szukanie - determinacji i otwarcia na nieznane. A kołatanie wykrzesania z siebie ostatnich już iskierek siły i sięgnięcia do prawie wyczerpanych pokładów wytrzymałości. 

środa, 17 lutego 2016

Coś więcej

Łk 11, 29-32

Dlaczego Jezus, wspominając Jonasza i królową Saby, podkreśla: "tu jest coś więcej"? Być może ze względu na motywy. Królowa Saby przybyła słuchać mądrości Salomona, bo kierowała nią ciekawość oraz głód poznania. Jonasz głosił mieszkańcom Niniwy konieczność nawrócenia, gdyż został do tego w dużej mierze zmuszony przez Boga. Natomiast Chrystusowe motywy to właśnie owo "coś więcej". Coś o wiele prostszego, mniej skomplikowanego a jednocześnie bezwarunkowego. To po prostu miłość.

wtorek, 16 lutego 2016

Gadatliwość nie tylko pogan

Mt 6, 7-15

Dlaczego poganie są gadatliwi na modlitwie? Odpowiedzi można szukać w analizie kontekstu historycznego i kulturowego. Poganie mieli wiele bóstw, więc choćby z tego powodu wynikała konieczność wypowiedzenia dużej liczby słów, tak, by do każdego boga był skierowany jakiś przekaz. 

Jednak myślę, że najbardziej uniwersalna, niezależna od czasów oraz pasująca nie tylko do prymitywnych pogan, odpowiedź, jest inna. Być może wielomówstwo wynika z chęci lub potrzeby (uświadomionej lub nie), by wśród wielu słów najważniejszy przekaz ukryć wśród informacji lub próśb mniej istotnych. Pozostaje tylko pytanie, przed kim. Przed Bogiem czy przed sobą?

poniedziałek, 15 lutego 2016

O najmniejszych i mocarzach

Mt 25, 31-46

Jak wynika z dzisiejszej Ewangelii, na tych, którzy pomagają najsłabszym, czeka nagroda. Najmniejszy to ten, który cierpi jakąś biedę - materialną, emocjonalną, duchową. I tak chwalebnym jest wspomożenie tego, kto np. nie ma co jeść.

Najsłabszym natomiast nie jest zdrowy udający chorego, nie jest mąż i ojciec wysyłający żonę z dzieckiem na żebry, nie jest pijak, który potrzebuje pieniędzy na wódkę. O sile tych wszystkich pseudo-najmniejszych świadczy to, z jaką łatwością wymuszają wsparcie. Warto się zastanowić - czy wspiera się najmniejszego, czy też raczej najsprawniejszego manipulanta i najbardziej doświadczonego emocjonalnego terrorystę.



W duchu na pustyni

Łk 4, 1-13

niedziela, 14 lutego 2016

Pułapka dobra?

Łk 4, 1-13

Pozornie żadna z pokus, jaką stawia przed Jezusem szatan, nie musi pociągać za sobą zła. Wręcz przeciwnie, owe "dobra" mogą stanowić narzędzia do realizacji słusznych działań oraz pomocy ludziom. Umiejętność zmienienia kamieni w chleb daje możliwość nakarmienia głodnych. Władza nad światem to potencjalne narzędzie do zmiany systemu społecznego na bardziej sprawiedliwy. Nietykalność cielesna to czasem niezbędna ochrona w momencie, gdy staje się w obronie uciśnionych i naprzeciwko sił, które stawiają jej, często bardzo agresywny, opór.

A jednak istnieją wartości wyższe i wartości niższe. I Jezus nie zrezygnuje z dóbr wyższych ani wartości absolutnych. Nawet będąc kuszonym potencjalnością czynienia innego dobra.

piątek, 5 lutego 2016

Muzyczne "Płukanie sieci"

Łk 5, 1-11

Prawo i Prorocy, przysięga i biesiadnicy

Mk 6, 14-29

Dawni Izraelici zasadniczo uznawali dwa rodzaje autorytetów: Prawo i Proroków. Zapewne, w mniejszym lub większym stopniu, szanował je również Herod. Dowodem tego jest jego respekt dla Jana, w którym widział właśnie proroka.

Dlaczego więc ostatecznie Herod nakazuje Jana zgładzić? Pewnie dlatego, że presja ludzi i emocja chwili przeważają u niego nad rozsądkiem i wartościami. Dlatego, że miejsce Prawa i Proroków zajmują przysięga i biesiadnicy. 

Źródło wsparcia

Mk 6, 7-13

Wydaje się, że podróż Apostołów nie będzie łatwa. Nie mają ze sobą ani chleba, ani torby, ani pieniędzy. Nie wiedzą, jak zostaną przyjęci przez okoliczną ludność. Wreszcie może im ciążyć świadomość wagi misji. Zapewne będą mieć wiele trudnych chwil oraz momenty zniechęcenia.

Co w takich momentach utrzymuje ich w nadziei? Myślę, że bardziej niż władza nad nieczystymi duchami i moc uzdrawiania, pomaga im to, że są rozsyłani po dwóch i mogą liczyć na wsparcie drugiego człowieka.


środa, 3 lutego 2016

Twarz i zdrowie

Mk 6, 1-6

Dlaczego osoby z ojczyzny Jezusa nie doświadczyły łaski uzdrowień? Bo bały się przyznać do swojej bezradności. A jeszcze bardziej obawiały się przyjąć łaskę i pomoc od kogoś znajomego. Ryzyko utraty twarzy okazało się dla ich decyzji istotniejsze od nadziei odzyskania zdrowia.

wtorek, 2 lutego 2016

Moment weryfikacji

Łk 2, 22-40

Wydaje się, że ofiarowanie dziecka Panu powinno być dla jego matki radosną chwilą. Trudno jednak tak twierdzić akurat w tym przypadku. Maria bowiem od Symeona słyszy słowa, które są straszne. Jednak także bardzo prawdziwe.

Zamysły serc najbardziej wychodzą na jaw wtedy, gdy pojawia się kryzys, cierpienie, załamanie. Ludzie wiedzą o sobie tyle, ile ich sprawdzono. A takim momentem prawdy zazwyczaj jest chwila, gdy serce przenika miecz. I niekoniecznie chodzi o serce człowieka "sprawdzanego".

poniedziałek, 1 lutego 2016

Frajda poskramiania

Mk 5, 1-20

Dlaczego ci, którzy widzieli, jak Jezus wyzwolił opętanego, zażądali, by opuścił On ich granice? Myślę, że odpowiedź tkwi w zdaniu pojawiającym się na początku tego fragmentu. Otóż przed nadejściem Jezusa "nikt nie zdołał poskromić" opętanego. Tak więc opętany był on nie tylko targany od wewnątrz. Był też nękany z zewnątrz kolejnymi próbami poskramiania, a nie pomocy. Nic więc dziwnego, że Jezus okazał się nieproszonym gościem. Nie dość, że rozwiązał problem po swojemu, wbrew lokalnym zwyczajom, to do tego zrobił to w sposób definitywny. A więc odebrał tym "nieopętanym", zdrowym, przyjemność poskramiania opętanego.

piątek, 29 stycznia 2016

Pomiędzy zasiewem a żniwami

Mk 4, 26-34

Co jest najtrudniejsze dla siewcy- żeńca, osoby, która rzuca ziarno w ziemię, a później zbiera plon? Podejrzewam, że trudnością nie jest sam zasiew, choć wymaga on pewnego wysiłku. Ścinanie kłosów jest pewnie bardziej wyczerpujace. Ale chyba niezbyt skomplikowane.

Myślę, ze najtrudniejszy dla siewcy jest czas pomiędzy zasiewem a żniwami. Długi okres biernego oczekiwania może być czymś strasznym. Nie widzi się efektów swej pracy. Można mieć wątpliwości co do tego, czy rzuciło się dobre ziarno na właściwą glebę o odpowiedniej porze. To w naturalny sposób powoduje stan frustracji i wątpliwości...

Oddalił się... z dźwiękami fletu...

Łk 4, 21-30

środa, 27 stycznia 2016

Pomiędzy entuzjazmem a rozkojarzeniem

Mk 4, 1-20

W tym fragmencie Jezus nie tylko opowiada przypowieść, ale i wyjaśnia jej znaczenie swoim najbliższym uczniom. Niektóre wyjaśnienia wydają się oczywiste, inne zaś są co najmniej zastanawiające. Jasna wydaje się być sytuacja ludzi symbolizowanych przez ziarna na drodze. Są oni rozkojarzeni, więc nic dziwnego, że nie potrafią utrzymać Słowa na dłużej. Jednak o wiele bardziej intrygujące jest to, że kolejną straconą z punktu widzenia Słowa grupą, są przyjmujący Je z radością, czyli Jego najwięksi entuzjaści.

piątek, 15 stycznia 2016

Przyjaciele paralityka

Mk 2, 1-12

Jakim człowiekiem był paralityk? Wiadomo tylko, że cierpiącym i grzesznym. To pierwsze jest jasne - wszak był niepełnosprawny. To drugie też - w końcu Pan Jezus odpuszcza mu grzechy.

Można uznać, iż jako człowiek cierpiący i grzeszny paralityk mógł być człowiekiem niełatwym. Zapewne miał pretensje o swój los do Boga, świata i ludzi. I bardzo prawdopodobne, iż frustracje swoje wyładowywał na najbliższych - inni zapewne omijali go z daleka i nie interesowali się jego losem.

Przyjaciół paralityka należy podziwiać. Dlatego, że może na siłę wynieśli go z domu, by szukać dla niego pomocy. Dlatego, że próbowali dla niego przecisnąć się przez nieczuły na jego cierpienie tłum. Dlatego, że podjęli się dźwigać go na noszach na dach i nie szczędzili sił. Ale przede wszystkim dlatego, iż robili to pomimo tego, że czasem zapewne trudno go było znieść.

piątek, 8 stycznia 2016

Podejście do problemu

Mk 6, 34-44

Jaka jest główna różnica pomiędzy Jezusem a Jego uczniami?

Oni drugiego człowieka traktują jako źródło problemu. Dlatego chcą, by Mistrz odprawił słuchających Go ludzi. On zaś traktuje innych jako przedmiot troski. I dlatego problem rozwiązuje, dając tłumom jeść.

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Drodzy Czytelnicy szarej owieczki,

Bardzo Was proszę o intensywną modlitwę za moją mamusię.

Marta

sobota, 2 stycznia 2016

Łaska po łasce

J 1, 1-18

 

Najważniejsza charakterystyka

Łk 2, 16-21

Ten fragment przypada na 1 stycznia, czyli Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki. Można się więc spodziewać, że dobrano go w taki sposób, by jak najlepiej Ją charakteryzował i podawał kluczowe informacje na Jej temat. W zasadzie o Marii mówi jedno znanie wybranego tekstu - o zachowaniu spraw dla siebie i rozważaniu ich w swoim sercu.

W ówczesnych czasach serca nie uważano za symbol uczuć tylko myślenia. Wobec tego można stwierdzić, iż najważniejszy wniosek jest następujący: Bóg wybrał na Matkę Swojego Syna kogoś cechującego się rozwaga i mądrością...