środa, 30 marca 2016

Gest czy zniknięcie?

Łk 24,13-35

Uczniowie Jezusa nie poznają Go podczas długiej podróży do Emaus. Dopiero przy łamaniu chleba orientują się, że to On. Jezus w tym momencie znika z ich oczu.

Czy do rozpoznania Mistrza uczniowie potrzebowali tego jednego momentu oraz znajomego gestu? A może do rozpoznania Go konieczne było Jego zniknięcie...?

wtorek, 29 marca 2016

Milczenie i głoszenie

J 20,11-18


Przed narodzinami Jezusa Jego przyszła Matka - Maria, zachowuje się dyskretnie. Nie ujawnia swoich myśli ani uczuć. Zatrzymuje różne wydarzenia i słowa w sercu i rozważa je wewnętrznie.

Po śmierci Jezusa inna Maria nie może - a może i nie chce - pohamować wzruszenia ani ujawniających go łez. Po spotkaniu Pana od razu chce się wspaniałą nowiną oraz swoją radością dzielić z innymi.

Można milczeć i rozważać. Można się cieszyć i rozgłaszać. Jest czas dyskrecji i czas wzruszeń. Jest czas milczenia i czas głoszenia.

Alleluja!

sobota, 26 marca 2016

Ujrzał i uwierzył

J 20,1-9



Czcza gadanina i strefa komfortu

Łk 24, 1-12

Można powiedzieć, iż kobiety są w bardziej komfortowej sytuacji niż uczniowie. W końcu spotkały aniołów i zostały przez nich zapewnione o zmartwychwstaniu Jezusa. Uczniowie siłą rzeczy doświadczają lęku i niepewności - co do kształtu przyszłości, ale i co do słuszności własnych przekonań i wybranej drogi życia. Jednakże zaznaczyć należy, iż to właśnie kobiety, idąc zobaczyć grób, jako pierwsze wychodzą poza swoją strefę komfortu i mierzą się z sytuacją.

piątek, 25 marca 2016

Racjonalność i sensowność

J 18,1-19,42

Osoby występujące w tym fragmencie podejmują działania, które po ludzku wydają się sensowne i oparte na racjonalnych przesłankach. Annasz i Kajfasz żądają śmierci Jezusa, gdyż uważają, że powstrzyma to rzymskie represje, jakie by nieuchronnie nastąpiły w wypadku rozruchów. Piotr wyciąga miecz w zrozumiałej reakcji na reakcji na próbę zrobienia krzywdy bliskiemu człowiekowi. Później wypiera się on Mistrza przed służącą, gdyż przed chwilą był świadkiem, a nawet uczestnikiem wydarzenia zakończonego brutalnym pojmaniem Jezusa. Piłat nie chce dopuścić do buntu w mieście, a także obawia się być przedstawionym w złym świetle cezarowi. Tłumy zaś żądają uwolnienia nie Jezusa a Barabasza dlatego, że ufają autorytetowi arcykapłanów.

Niezrozumiałe po ludzku wydaje się być tylko zachowanie samego Jezusa. Zabrania On innym walczyć o Siebie, nie wzywa pomocy i sam się nie broni...

wtorek, 22 marca 2016

Być dobrej myśli

J 13,21-33.36-38

Wydaje się, że zachowanie Apostołów przedstawione w tym fragmencie wskazuje na to, że są oni dobrej myśli. Gdy Judasz wychodzi w mrok, uznają, że poszedł on pełnić swoje zwykłe obowiązki - robić zakupy ze wspólnego trzosu i wspierać biednych. Również Piotr jest dobrej myśli. Deklaruje, iż odda życie za swoje Mistrza. I zapewne mówi to szczerze.

poniedziałek, 21 marca 2016

Roszczenia Judasza

J 12, 1-11

Postępowanie Judasza oburza nie tylko ze względu na jego nieuczciwość, ale także hipokryzję. Mnie jednak irytuje przede wszystkim co innego. Judasz rości on sobie prawo do dóbr, które nie są jego własnością. A ponadto chce zepsuć czułe gesty bliskich osób. Wszak Marta, Maria i Łazarz byli z Jezusem zaprzyjaźnieni. I być może właśnie to drażniło Judasza najbardziej...

środa, 16 marca 2016

Stopnie cenzury

J 8, 31-42

Z prawdą można się skonfrontować i wyciągnąć z niej wnioski. Można też z nią walczyć. Zazwyczaj przybiera to postać zmagań z osobą głoszącą prawdę. Bój ten może przybrać formę walki na argumenty, które także są różnorakie. Niektóre z nich mają charakter merytoryczny i odwołują się do wiedzy oraz rozumu. Istnieją także, i jakże często są używane, argumenty emocjonalne, wykorzystujące to, co w człowieku niestabilne lub mroczne. Kolejnym działaniem podejmowanym podczas walki z głoszącym prawdę jest użycie siły. Najprostszym jego sposobem jest zakrzyczenie przeciwnika. No a na koniec pozostaje argument w tym życiu ostateczny, czyli zabójstwo. A więc definitywna forma cenzury.

poniedziałek, 14 marca 2016

Z kamieniami w dłoni

J 8, 1-11

Ten fragment Ewangelii jest bardzo konkretny, ale i tajemniczy. Z jednej strony pokazuje jednoznaczną postawę Pana Jezusa, a z drugiej strony budzi naturalną ciekawość dotyczącą wyrazów kreślonych przez Niego na ziemi.

Najbardziej rozpowszechniony jest chyba domysł, że Jezus wypisuje grzechy tych, którzy trzymają w dłoniach kamienie. Jednak istnieje również pogląd, że pisze On wyraz "cudzołóstwo", a podmuch powietrza (jak wiadomo symbolizujący Ducha Świętego) od strony Najświętszego Miejsca Świątyni (czyli tego, gdzie według Izraelitów przebywa Bóg, i gdzie tylko najwyższych arcykapłan ma prawo wejść raz w roku) rozwiewa to słowo. Obraca więc grzech kobiety w niebyt.

Myślę, że istnieją też inne możliwości. Może Pan Jezus wypisuje wszystkie wydarzenia, które doprowadziły kobietę do cudzołóstwa, wszystkie nieszczęścia, jakie miały miejsce w jej życiu? A może wypisuje te momenty, w których trzymających kamienie byli na krawędzi popełnienia tego lub innego grzechu? A może też spisuje te wszystkie niezasłużone dary otrzymane od Pana Boga, które pozwoliły im ustrzec się podobnych czynów: rodzinę, majątek, miłość najbliższych, pozycję. Krótko mówiąc wszystkie dobra, których być może oskarżana kobieta nigdy nie otrzymała...

wtorek, 8 marca 2016

Sposób wyboru

J 5,1-3a.5-16

Sytuacja przedstawiona w tym fragmencie różni się od innych Jezusowych uzdrowień. Zazwyczaj to chorzy przychodzili do Jezusa lub też byli przynoszeni przez swoich bliskich. Czasem także ci ostatni prosili Go o przybycie i uzdrowienie tych, których kochali.

Tutaj sytuacja jest inna. Jezus sam odnajduje i wybiera chorego. Jakim kryterium się kieruje? Myślę, że odpowiedzi na to pytanie dostarczają informacje podane o cierpiącym. Jest on w zasadzie w sytuacji beznadziejnej - choruje od wielu lat i nie ma nikogo, kto by mu pomógł. Sądzę więc, że Jezus kieruje się kryterium utraconej nadziei.

poniedziałek, 7 marca 2016

Jak stać się prorokiem we własnym kraju

J 4, 43-54

Wydaje się, że rodacy Jezusa przejawiają w stosunku do Niego ogólniej znany mechanizm. Nie doceniają Go, jednak ich postawę zmienia to, że zyskuje on uznanie gdzieś indziej, i to w miejscu będącym duchową stolicą judaizmu.

Do legitymizacji wystarczy przybycie z zewnątrz oraz "społeczny dowód słuszności"...

piątek, 4 marca 2016

Ujawnianie sekretów

J 15,9-17

Od zarania dziejów rodzinne sekrety były czymś pilnie strzeżonym. I rzeczywiście, odkrycie przed kimś takich tajemnic było równoznaczne z uznaniem go za swego przyjaciela. A także zaufaniem a nawet wydaniem się w jego ręce. Jezus, mówiąc wszytko, o czym słyszał od Ojca, ufa tak bardzo, że wydaje się w ręce swoich uczniów.

Ty zawsze jesteś przy mnie

Łk 15, 1-3.11-32


czwartek, 3 marca 2016

Inny rodzaj przekleństwa

Łk 11,14-23

Jestem przyzwyczajona do tego, że gdy w Biblii pojawia się jakiś zły duch oraz osoba, którą on nęka, zazwyczaj ta ostatnia wykazuje pewne zachowania. Zwykle są one niebezpieczne dla niej samej albo dla otoczenia, powodują szkody lub też są bluźniercze albo przynajmniej dziwne.

Ten zły duch jest inny, być może groźniejszy. Powstrzymuje swoją ofiarę od działania oraz przeszkadza jej w komunikowaniu się ze światem.