Łk 6,6-11
Złe przeżycie szabatu, jak i innego dnia, może być rożnie rozumiane, w zależności od optyki.
Jedni uznają dzień za dobrze przeżyty, gdy wyświadczą komuś dobro. Inni uznają go za niewłaściwie spędzony, gdy dobry uczynek nie jest uwzględniony przez system nakazów i zakazów.
Są nawet tacy, którzy za dobry uznają tylko taki dzień, w którym uznało się komuś dopiec a dzień, w którym nikomu nie dopiekli - za dzień stracony.