Łk 2, 41-52
Jak można wywnioskować z tego fragmentu, Jezus już jako dziecko potrafił nawiązywać relacje z rożnymi ludźmi.
Rodzice zakładali, że znajduje się w tłumie pielgrzymów. Tak więc nie był zapewne stroniącym od innych odludkiem. Nauczyciele w świątyni prowadzili z nim partnerską rozmowę. Wobec tego potrafił "dogadać się" z ówczesną elitą intelektualną. Gdy wrócił z Marią i Józefem, był im poddany. Potrafił więc funkcjonować jako dziecko w rodzinie. A czyniąc postępy w mądrości i będąc w łasce u Boga, potrafił jednak wobec ludzi postępować tak, że był w łasce również u niż u nich...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz